Pranie brudnych pieniędzy rzadko kiedy wygląda w taki sposób, jaki przedstawiane jest w blockbusterowych filmach czy serialach telewizyjnych. Nie polega na szybkich i widowiskowych transportach ciężarówek pełnych banknotów, lecz na robocie przede wszystkim papierkowej, odbywającej się w zaciszu księgowych gabinetów i z dala od światła kamer. Niedawno ożywioną dyskusję w kraju wywołała nowela Ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Dlaczego spowodowała tak wiele kontrowersji i z jakiego powodu została uchwalona akurat teraz?
Na czym polega pranie brudnych pieniędzy?
Analiza konsekwencji wynikających z powyższej ustawy wymaga znajomości podstawowych zagadnień w tym obszarze. Choć popkultura, zwłaszcza w latach 90., niemalże wyestetyzowała czynność prania brudnych pieniędzy, rzeczywiste mechanizmy funkcjonowania tego procesu często wymykają się opinii publicznej.
Nieco upraszczając sprawę, należy je rozpatrywać przede wszystkim przez pryzmat użytych w tym sformułowaniu słów:
Określenie „brudne” w kontekście pieniędzy oznacza nielegalne źródło ich pozyskania, najczęściej pochodzące ze zorganizowanej działalności przestępczej. Należy tu odróżnić pieniądze brudne od „szarych”, które są efektem nie tyle dopuszczenia się ciężkich i zorganizowanych przestępstw, ile uzyskiwania dochodów w szarej strefie – czyli po prostu nieopodatkowanych.
„Pranie” pieniędzy polega na nadaniu pozorów legalności ich źródłom. Najczęściej jest to dokonywane poprzez wyolbrzymianie dochodów działalności gospodarczej, tworzenie fikcyjnych transakcji (najczęściej w segmencie usług), a następnie wprowadzanie brudnych pieniędzy do obiegu. W wyniku tego procesu nabierają one wspomnianych pozorów legalności.
Z opisanym powyżej zjawiskiem toczona jest walka ze strony zarówno legislacyjnej, jak i organów ścigania niemal wszystkich państw na świecie. Potępienie tego procederu lub działania formalnoprawne zmierzające do jego utrudnienia jest uchwalane przez takie organizacje jak G7, Rada Europy, Organizacja Narodów Zjednoczonych czy też Unia Europejska.
Unijne prawo AML a sytuacja w Polsce
Legislacja tej ostatniej organizacji, a także obowiązki wynikające z niej dla poszczególnych państw członkowskich, była przyczyną przyjęcia noweli Ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Stało się to w marcu bieżącego roku, budząc ożywione dyskusje wśród przedsiębiorców – przede wszystkim z powodu nałożenia nawet na drobne działalności gospodarcze świadczące usługi księgowe, tego samego zestawu obowiązków z dziedziny AML (Anti-Money Laundering) jak na duże instytucje finansowe, np. banki czy trusty.
Nowela nakłada na przedsiębiorców dodatkowe obowiązki, polegające przede wszystkim na obowiązku magazynowania informacji o tzw. beneficjentach rzeczywistych oraz konieczności obsługiwania rejestrów tychże beneficjentów. Szersze uprawnienia otrzymała także GIIF, czyli Generalny Inspektor Informacji Finansowej. Ważny jest także wątek polepszenia obiegu informacji na wszelkie tematy związane z AML, a także planowana ochrona whistleblowerów, czyli sygnalistów informujących o nieprawidłowościach. Wraz z kolejnymi nowelizacjami klaruje się coraz więcej szczegółów na ten temat – aktualna wersja ustawy zabrania „pogarszania ich sytuacji prawnej lub faktycznej”, a także kierowania wszelkiego rodzaju gróźb (szczególnie tych, które w jakikolwiek sposób dotyczą miejsca zatrudnienia).
Istotnym kontekstem dla przyjęcia tej noweli jest także rozwój fałszywych działalności gospodarczych, nakierowanych na czerpanie zysku z uwarunkowań pandemicznych (np. dokonywanie działań spekulacyjnych na dobrach o zwiększonym popycie podczas zagrożenia epidemiologicznego).
Kogo dotyczy znowelizowana ustawa AML?
Dotyczy ona wszystkich przedsiębiorców, którzy świadczą usługi polegające na doradztwie podatkowym. Będą to zatem nie tylko licencjonowani doradcy z wieloletnim doświadczeniem w konkretnych dziedzinach prawa, ale także znacznie mniejsze działalności np. jednoosobowe firmy specjalizujące się w księgowości. W praktyce spora część instytucji zajmujących się działalnością opierającą się na doradztwie czy egzekwowaniu prawa podatkowego zostanie obarczona dodatkowymi obowiązkami sprawozdawczymi. Będą to np. firmy zajmujące się księgami podatkowymi, a także doradztwem podatkowym lub celnym. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że nie tylko sektor finansowy jest obiektem nowej legislacji.
Komisja Europejska, przeprowadzając analizy źródeł finansowania zagrożeń terrorystycznych, zdefiniowała najczęstsze sposoby zapewniania wpływów finansowych na konta organizacji przestępczych. Okazało się, że jednym z nich był obrót wartościowymi dziełami sztuki i innymi materialnymi dobrami kultury. W związku z tym każda transakcja przeprowadzona przez np. galerię sztuki, której wartość przekracza 10 000 euro, będzie musiała zostać zgłoszona do odpowiednich organów państwowych.
Oprócz powyższych zmian, do listy tzw. instytucji obowiązanych zostaną włączeni także pośrednicy, zajmujący się handlem nieruchomościami. W praktyce będą to przede wszystkim agencje nieruchomości niezależnie od rozmiarów czy profilu działalności.
Beneficjent rzeczywisty, czyli osoba wpływowa
Powyższe firmy zostały także obarczone obowiązkiem ustalania tzw. beneficjenta rzeczywistego dla każdej przeprowadzanej transakcji. Według aktualnego stanu prawnego beneficjent rzeczywisty charakteryzuje się posiadaniem decydującego wpływu na dany podmiot gospodarczy, niezależnie od tego czy czyni to w sposób bezpośredni, czy pośredni. Jednocześnie nie oznacza to wcale udziału większościowego, przykładowo w kontekście spółek akcyjnych wystarczy posiadać więcej niż 25% akcji danej spółki, aby zostać uznanym za jej beneficjenta rzeczywistego, czyli Ultimate Business Owner (UBO).
Podobna zasada dotyczy spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Próg udziału, powyżej którego dana osoba fizyczna zostaje uznana za beneficjenta rzeczywistego, również wynosi 25%. Pod lupę zostały także wzięte trusty, w których beneficjentem rzeczywistym są osoby sprawujące konkretne funkcje kierownicze. Są one następujące:
założyciel,
powiernik,
nadzorca (jeśli został ustanowiony),
beneficjent,
„inne osoby sprawujące kontrolę nad trustem”.
Tożsamości tych beneficjentów są wpisywane do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych, gdzie znajdują się ich szczegółowe dane. W ten sposób podlegają one kontroli takich ciał państwowych jak np. Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, który również otrzyma dodatkowe prerogatywy. Dane wpisane do CRBR będą weryfikowane na podstawie rzeczywistych dokumentów, a jakiekolwiek rozbieżności w tym kontekście staną się przedmiotem dalszych wyjaśnień.
Przekazywanie danych osobowych do odpowiednich organów nie kończy się jednak na samej identyfikacji UBO. Równie istotna jest także grupa PEP, czyli Politically Exposed Persons. Według oficjalnych informacji należą do nich między innymi:
głowy państw oraz szefowie rządów wraz z kierowniczymi stanowiskami ministerialnymi,
członkowie ciał parlamentarnych,
sędziowie wysokiego szczebla (np. Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego),
członkowie najważniejszych organów spółek skarbu państwa,
osoby pełniące stanowiska kierownicze w partiach politycznych, ambasadach, wojsku oraz organach samorządowych.
Powyższa lista dotyczy nie tylko osób fizycznych prowadzących działalność na terenie kraju, ale również członków organizacji międzynarodowych. Dzięki tak szerokiemu spektrum osób, których dane muszą zostać zebrane i dostosowane do przepisów AML, zmniejsza się ryzyko nadużywania uprzywilejowanych pozycji finansowych oraz politycznych. Lista powyższa jest zamknięta, a jej szczegółowa zawartość będzie opublikowana przez organy państwowe – w przypadku Polski będzie to Minister Finansów.
Obowiązki Ministerstwa Finansów związane z AML zostały rozszerzone nie tylko o ten aspekt. Będzie do nich należeć np. określanie szczegółowej drogi odbierania zgłoszeń sygnalistów (więcej na ten temat poniżej), zarządzanie rejestrem działalności na rzecz spółek, trustów oraz kryptowalut.
GIIF w świetle nowelizacji ustawy
Inspektor zyska możliwość szerszego weryfikowania podmiotów gospodarczych otwierających działalność na terenie Polski, których centrale znajdują się w państwach wysokiego ryzyka pod kątem zorganizowanej działalności przestępczej. Oprócz tego będzie miał o wiele szerszy dostęp do wszelkiej dokumentacji finansowej z przepływów finansowych takiego przedsiębiorstwa. Dzięki temu zostanie zmniejszone prawdopodobieństwo bezpośredniego transferu pieniędzy pod przykrywką legalnych przepływów finansowych. Najważniejsze z perspektywy AML dokumenty trzeba będzie przechowywać w ciągu 5 lat od zakończenia przeprowadzania transakcji z klientem (lub transakcji o okazjonalnym charakterze).
Istotną zmianą jest także formalizacja procesu zbierania wszelkich danych osobowych. Jeśli podczas weryfikacji tożsamości i zapisu danych od klienta zajdzie okoliczność uniemożliwiająca zdobycie jakichkolwiek danych, przyczyna takiego zdarzenia musi zostać udokumentowana.
Sytuacja wyjątkowa – państwo trzecie wysokiego ryzyka
W przypadku przeprowadzania transakcji z rezydentami tzw. państw wysokiego ryzyka (których lista jest publikowana przez Komisję Europejską w drodze oddzielnej dyrektywy), podmioty gospodarcze mają obowiązek podejmowania dodatkowych czynności zabezpieczających. Mogą one polegać na:
intensyfikacji gromadzenia dokumentów,
„ograniczeniu zakresu stosunków gospodarczych lub transakcji”,
wzmożeniu wewnętrznych procesów informacyjnych, dotyczących każdej transakcji.
Nowe wyzwania i nowe obowiązki
Ustawodawcy na poziomie prawa unijnego przewidzieli, że zbieranie znacznych ilości danych wiąże się z istotnym ryzykiem ich wycieku. Z tego powodu, na instytucje została nałożona konieczność organizacji specjalistycznych szkoleń z zakresu tematyki AML, a także odpowiedniego magazynowania danych osobowych. Dzięki temu zwiększona zostanie skuteczność i bezpieczeństwo egzekwowania nowych przepisów przeciwdziałających terroryzmowi i praniu brudnych pieniędzy.
Zdecydowanie dobrym krokiem jest także zagwarantowanie ustawowej ochrony osobom zgłaszającym nadużycia. Jest to nie tylko ochrona w ogólnym znaczeniu tego słowa, lecz także rozszerzenie listy niedopuszczalnych praktyk wobec osób, które decydują się na zgłaszanie nadużyć. Ustawodawca liczy dzięki temu na zwiększenie motywacji osób zauważających nadużycia w celu ich zgłaszania, a także na zmniejszenie ewentualnych obaw o ich własne bezpieczeństwo.
Jednym z nowych obowiązków będzie konieczność dokonywania wpisu do specjalnego rejestru tych działalności, które zaangażowane są w handel kryptowalutami. Widać tu zdecydowane dążenie do zminimalizowania czynnika przestępczego w obrocie tymi instrumentami, które są swoistym rajem anonimowości. Coraz częściej z tego powodu dochodzi do lokowania brudnych pieniędzy właśnie w kryptowalutach takich jak Bitcoin, Ethereum, Ripple czy Litecoin.
Podsumowanie
Jednym z argumentów krytycznych wobec noweli ustawy jest fakt, że nakłada ona w relatywnie krótkim czasie dużą ilość dodatkowych obowiązków – przede wszystkim w postaci ewidencjonowania beneficjentów rzeczywistych oraz konieczności gromadzenia bardziej rozległej dokumentacji po każdej transakcji. Warto także pamiętać o tym, że różne elementy ustawy wchodzą w życie w zróżnicowanych odstępach czasowych. Przykładowo, doszczegółowiona definicja beneficjenta rzeczywistego zacznie obowiązywać już od 15 maja 2021. Podmioty takie jak agenci nieruchomości lub pośrednicy w handlu dziełami sztuki zostaną objęci ustawą 31 lipca 2021. Inne, bardziej istotne zmiany, zaczną obowiązywać od 31 października 2021 (np. te, które dotyczą środków bezpieczeństwa finansowego).
Niedopełnienie tych obowiązków grozi możliwością otrzymania dotkliwych kar finansowych – w zależności od rozmiaru przedsiębiorstwa może ona wynosić od kilku tysięcy do aż kilku milionów złotych. Dopełnienie wszelkich wymagań formalnych staje się więc nie tyle obowiązkiem, ile absolutną koniecznością, która warunkuje samą możliwość prowadzenia działalności gospodarczej.